28 wykładów ze wstępu do prawoznawstwa. Wydanie rozszerzone o trzy wykłady ze wstępu do nauki o państwie by Maciej Koszowski - HTML preview

PLEASE NOTE: This is an HTML preview only and some elements such as links or page numbers may be incorrect.
Download the book in PDF, ePub, Kindle for a complete version.

Rozdział XX 

Dwa rodzaje ludzkiego rozumowania: racjonalne (świadome) i intuicyjne (nieświadome)

Charakterystyka rozumowania intuicyjnego i racjonalnego; zalety i wady rozumowania intuicyjnego i racjonalnego; heurystyki i uprzedzenia; etapy (fazy) poprzedzające zastosowania prawa w konkretnym przypadku; obecność rozumowania intuicyjnego i racjonalnego w wykładni i stosowaniu prawa oraz ocenianiu materiału dowodowego.


Joseph Chappell Hutcheson wyróżniał cztery rodzaje osądu (podejmowania decyzji): a) rozważny, przez refleksję i logomancję; b) przypadkowy przez rzut kością; c) intuicyjny poprzez uczucie; d) niemądry przez głupka. Trzy ostatnie były przy tym dla niego mniej więcej tym samym, czyli czymś obcym dla dobrego sędziego1. Potem jednak Hutcheson się „nawrócił” i najlepszy stał się dla niego sposób trzeci. W efekcie zaczął się on z nami dzielić takimi na przykład spostrzeżeniami jak to, że to „uczucie zalewające umysł światłem daje intuicyjny przebłysk, jaki konieczny jest dla słusznej decyzji sądowej”2 albo że sędziowie „rozstrzygają i powinni rozstrzygać trudne i skomplikowane sprawy tylko wtedy, kiedy doświadczają uczucia”, co też – zdaniem Hutchesona – ma wyjaśniać piękno i ogień, jakie możemy spotkać w niektórych uzasadnieniach sądowych3.

Chcąc się jakoś odnieść do opinii Hutchesona, należy zauważyć, iż co do zasady ludzie rozumują na dwa sposoby: racjonalny (rozważny, świadomy) i intuicyjny (nieświadomy, przedświadomy, podświadomy). Ten drugi jest jednak – jak wykazują ostatnie badania empiryczne – o wiele potężniejszy, choć działa w taki sposób, iż niektórzy mogą nie być w ogóle świadomi jego obecności. Stąd też warto mu się przyjrzeć nieco bliżej.

Rozumowanie intuicyjne (nieświadome, podświadome, przedświadome) ma bardzo długą historię ewolucyjną. Od samego początku pełniło też funkcję adaptacyjną, będąc uwarunkowane dążeniem do tego, co przyjemne i unikaniem tego, co nieprzyjemne. Nie utożsamia się go jednak z instynktem lub refleksem. Choć obecne jest również u innych stworzeń niż człowiek, u ludzi jest ono rozwinięte najlepiej. Jest nakierowane na działanie i osiąganie celów, będąc bardzo szybkie, wręcz błyskawiczne, i bezwysiłkowe lub relatywnie bezwysiłkowe. Gdy problem, jaki ma zostać rozwiązany, jest bardziej złożony, generowanie przez nie odpowiedzi może jednak potrwać dłuższy czas.

Działanie rozumowania intuicyjnego jest zależne od uczuć (ale nie tylko tych będących emocjami). Przy tym wielkość ich niezbędnego udziału jest w znacznej mierze zależna od rodzaju sytuacji, z jaką dana osoba ma do czynienia. Potrzeba ich bowiem niewiele w przypadku okoliczności, jakie są temu, kto za jego pośrednictwem rozumuje, znane, podczas gdy nowe dla tego kogoś problemy i wyzwania mogą potrzebować ich sporej dozy. Ogólnie też pozytywne nastroje sprzyjają funkcjonowaniu rozumowania intuicyjnego, a nastroje negatywne, podobnie jak skrajne (jak np. euforia lub gniew), osłabiają jego funkcjonowanie.

Rozumowanie intuicyjne pracuje cały czas, nawet jak ktoś nie kieruje swojej uwagi na problem, jakim się ono zajmuje lub skupia się na czymś zupełnie innym. Operacje, jakie się w jego ramach dokonują, pozostają ukryte przed świadomością. Dana osoba może w ogóle nie wiedzieć o tym, że myśli w sposób intuicyjny. Otrzymuje ona bowiem myśli, których pochodzenie nie jest jej znane. Niektóre z takich myśli mogą też nadejść w najmniej spodziewanym momencie (np. podczas jazdy na rowerze lub brania prysznica). Myśli te lub to, skąd one się biorą, zbiorczo można przy tym określać wiedzą bez wiedzy odnośnie do tego, z czego ona pochodzi, przy czym samą tę wiedzę nazwać wiedzą bezpośrednią, domniemaną, cichą lub „wglądową”.

Rozumowanie intuicyjne przetwarza też bardziej informacje, jakie zostały utrwalone w pamięci długotrwałej, niż informacje, jakie znajdują się w pamięci krótkotrwałej. W ten sposób w ramach niego są przetwarzane dane zgromadzone drogą osobistych doświadczeń (z widzenia, słuchu, dotyku), ale także i drogą samego tylko przebywania w jakimś miejscu lub środowisku i „nieświadomego” (bez koncentrowania się na nim) rejestrowania tego, co się w tym miejscu/środowisku wydarza. Istotniejsze dla rozumowania intuicyjnego mogą się przy tym okazać informacje, jakie zostały utrwalone w pamięci długotrwałej przez powolną naukę, powtarzanie i prowadzenie rozważań. Informacje, z których to rozumowanie korzysta, mogą być także poukładane w pamięci długotrwałej w specjalne klastry, jak jest np. w przypadku zawodowych graczy szachowywch, co znacznie ułatwia późniejsze bazowanie na nich.

W konsekwencji niektóre z danych, które wykorzystuje rozumowanie intuicyjne, mogą być wspólne dla wszystkich lub jakiejś grupy ludzi, a niektóre z tych danych mogą być właściwe tylko dla danej osoby.

Samo przetwarzanie informacji, do jakiego dochodzi w ramach rozumowania intuicyjnego, jest holistyczne i równoległe (w sensie wszystkie jednocześnie za jednym razem). Przy tym takiego przetwarzania nie wstrzymuje to, że jakieś informacje są złożone, niepołączone ze sobą, niewspółmierne (niemające wspólnego mianownika) lub nawet niepełne (szczątkowe). Rozumowaniu intuicyjnemu, by mogło działać, wystarczy bowiem tylko mała próbka (wycinek, kawałek) danego problemu (zjawiska, sytuacji), przy czym posiada ono zdolność do rozpoznawania ogólnych wzorów i schematów w ramach takiej próbki (wycinka, kawałka). Umie ono też robić różne skojarzenia, bazując na anomaliach i powiązaniach, w tym na podstawie podobieństwa, związków przyczynowych, hierarchicznej struktury i przyległości. Pewne skojarzenia mają się również w jego ramach dokonywać łatwiej niż inne. Liczba informacji, jaką może ono „przerobić”, jest na dodatek – jak się wydaje – niczym nieograniczona.

W relacji do informacji, na których ono bazuje, wyniki rozumowania intuicyjnego są zaskakująco precyzyjne (dokładne). Dotyczy to również obliczania częstotliwości występowania jakichś zdarzeń (obliczania tego, co jest przeciętne), określania prawdopodobieństwa i czynienia opartych na obliczeniach przepowiedni i prognoz. Żeby jednak jego wyniki były prawidłowe, informacje zgromadzone w pamięci długotrwałej muszą być reprezentatywne, której to jednak właściwości rozumowanie intuicyjne samo nie potrafi zweryfikować.

O wynikach rozumowania intuicyjnego dowiadujemy się drogą uczuć i myśli, jakie przebijają się do świadomości, ale także i przez inne odczucia zmysłowe, jak np. pot pod dłońmi czy dyskomfort w żołądku. Samemu dowiadywaniu się o takich wynikach towarzyszy też często przeświadczenie o ich nieomylności. Z jego też powodu wynik rozumowania intuicyjnego może być dla danej osoby bardzo trudny do zignorowania – nawet gdy ma ona dostateczne podstawy, by sądzić, iż jest on nieprawidłowy. Niektóre z wyników rozumowania intuicyjnego mimo dotarcia do poziomu świadomości mogą zostać niezauważone. Wyniki te mogą też nie dostać się do tego poziomu – i bądź rozproszyć się i zaniknąć całkowicie, bądź zostać utrwalone na poziomie nieświadomym i móc wtedy oddziaływać na czyjeś późniejsze zachowania w sposób dla niego nieuświadomiony. Dostęp do tych wyników ma być przy tym zwiększony w stanie tzw. uważności (skupienia się na teraźniejszości, jaka jest wewnątrz i na zewnątrz), który to stan ogólnie ma być łatwiej osiągalny dla ekspertów niż nowicjuszy.

Co ciekawe, rozumowanie intuicyjne ma posiadać również – co zostało w pewnym zakresie potwierdzone na drodze eksperymentalnej – możliwość korzystania z tzw. informacji nielokalnych, a więc informacji zbieranych bez pośrednictwa tradycyjnych zmysłów od innych ludzi i rzeczy oraz z przyszłości. Przy tym przyjmowanie takich nielokalnych informacji ma być generalnie łatwiejsze wówczas, gdy ktoś znajduje się w samoczynnie wygenerowanym pozytywnym nastroju, i w bardzo dużej mierze być uzależnione od uczuć. W ich odbieraniu uczestniczyć ma też nie tylko mózg, ale i serce.

Zakłada się również, że rozumowanie intuicyjne jest niewerbalne, konkretne i imaginistyczne, opierające się na obrazach, obiektach wizualnych (symbolach), niejęzykowych głosach, emocjach i innych zmysłowych odczuciach. Koduje ono rzeczywistość w obrazy, uczucia, fizyczne doznania, pierwowzory, scenariusze, narracje i metafory. Posiadanie tych właściwości nie ma mu jednak przeszkadzać w obchodzeniu się z pojęciami abstrakcyjnymi i ogólnymi kategoriami, a także w czynieniu generalizacji i kategoryzacji, w tym nawet o zróżnicowanych stopniach gradacji. Rozumowanie intuicyjne ma być też zdolne do internalizowania reguł, zwłaszcza prostych, które najpierw były stosowane świadomie, a potem zeszły na poziom podświadomy. Jest ono również wrażliwe na kontekst, przez co zmiana kontekstu może mieć wpływ na jego wyniki. Wartość nowych informacji może jednak zostać przez nie niedoszacowana, w sensie – mimo jej istotności – „rozejść się” wśród dużej liczby informacji dotychczas zgromadzonych w pamięci długotrwałej. Do zmiany zaś jego wyniku konieczne może się okazać wtedy powtarzające się i intensywne doświadczenie.

Doskonalenie rozumowania intuicyjnego odbywa się przez informację zwrotną co do poprawności podjętych w oparciu o jego wyniki działań lub decyzji. Rozwijaniu tego rozumowania może też – jak się wydaje – służyć podejmowanie wyzwań, które „przekraczają” czyjeś możliwości, zwłaszcza na drodze rywalizacji i czerpania radości z odnoszonych zwycięstw.

Rozumowanie intuicyjne uznaje się przy tym za źródło pasji, motywacji i kreatywności tudzież za głos rozsądku w niektórych rodzajach sytuacji. Bez niego zresztą dokonanie wyboru lub wydanie sądu przy braku współmiernych danych na temat wchodzących w grę opcji miałoby być czymś niemożliwym. Jest ono niezbędne do życia, umożliwiając ludziom skupianie uwagi tylko na niektórych czynnościach (szczegółach). Daje ono też poczucie koherencji pojęciowej i ma związek z preferencjami, jakie mają poszczególne osoby.

Rozumowanie intuicyjne łączy się z tzw. w psychologii „wglądem”, samoleczeniem, przeświadczeniami, zabobonami, przesądami i magią. Czasem posądza się je też o zdolność do nawiązywania kontaktu z jakąś nadprzyrodzoną siłą lub inteligencją. Przy tym przyrównuje się je do czegoś na wzór „wewnętrznego” komputera – aczkolwiek nie takiego, jaki mają roboty, które są z definicji niezdolne do przejawiania i posiadania uczuć.

Dla porównania rozumowanie racjonalne (rozważne, świadome) odznacza się raczej krótką historią ewolucyjną – choć można to też próbować kwestionować. Działa ono na poziomie świadomym, w sensie że ludzie świadomie go doświadczają i świadomie kontrolują przetwarzanie w ramach niego informacji. Jest ono werbalne, bazuje na języku. Koduje rzeczywistość w abstrakcyjne symbole, słowa i liczby. Jest abstrakcyjne i analityczne, będąc zorientowane na dowody rzeczowe i logikę. Jest wolne od uczuć, proaktywne i otwarte na nowe informacje. Nie jest nakierowane na osiąganie przyjemności i unikanie nieprzyjemności, przez co też gratyfikacja może być w jego przypadku oddalona w czasie.

Rozumowanie racjonalne korzysta z pamięci krótkotrwałej, której pojemność jest zdecydowanie ograniczona. Bazuje ono na wiedzy, jaką można nazywać wyraźną i którą można zdobyć na podstawie czytania i słuchania wypowiedzi językowych oraz sięgania do innych „wyraźnych” źródeł informacji tudzież w wyniku przeprowadzania operacji logicznych. Żeby mogło ono przetworzyć informację znajdującą się w pamięci długotrwałej, informacja taka musi zostać z tej pamięci przywołana (przypomniana). Przy tym takie przywoływanie (przypomnienie) może się okazać wybiórcze lub niedokładne w sensie, że może prowadzić do otrzymania tylko niektórych z całokształtu istotnych danych zgromadzonych w pamięci długotrwałej lub do pozyskania z tej pamięci danych w postaci innej, niż w rzeczywistości dane te są w niej zapisane.

Samo przetwarzanie informacji jest w przypadku rozumowania racjonalnego sekwencyjne (nieholistyczne) i przez to też powolne. Wymaga ono również wysiłku, koncentracji i motywacji. Rozumowanie racjonalne, by działać, potrzebuje też pełnej informacji. Potrafi ono natomiast stosować („wykonywać”) ogólne reguły, które mogą być deskryptywne, normatywne, instrukcyjne, pochodzić z logiki, przyrody lub kultury. Dzięki temu jest też ono produktywne. Za pomocą dokonywania operacji na ogólnych regułach może ono bowiem tworzyć nowe abstrakcyjne jednostki.

Rozumowanie racjonalne łączone jest z prowadzeniem rozważań, deliberacji, wyjaśnianiem, formalną analizą, weryfikacją. Czasem kojarzy się je też z przypisywaniem celów i strategiczną pamięcią.

Co jednak znamienne, rozumowanie intuicyjne posiada często przewagę nad rozumowaniem racjonalnym. Wypada ono lepiej przy rozwiązywaniu zadań bardzo skomplikowanych i bardzo prostych lub w sytuacjach, w których ktoś dysponuje bardzo małym albo bardzo dużym doświadczeniem. Jest ono w stanie przetwarzać na raz zdecydowanie większą liczbę informacji niż rozumowanie racjonalne. To ostatnie wydaje się natomiast przydatniejsze u średnio doświadczonych ekspertów oraz w przypadku problemów o średnim stopniu złożoności.

Ponadto rozumowanie intuicyjne nadaje się bardziej do rozwiązywania zadań konkretnych niż abstrakcyjnych – między innymi z powodu, że może ono ignorować reguły logiki i rachunek prawdopodobieństwa. Jest właściwe do szukania rozwiązań dla zadań opartych na postrzeganiu podobieństwa i robieniu skojarzeń, ale już niekoniecznie dla zadań, które cechuje przeprowadzanie operacji na ogólnych regułach. Tym też sposobem sprawdza się ono doskonale np. w rozpoznawaniu twarzy, emocji, głosu, koloru i innych cech. Ponadto pasuje do zadań, jakie wymagają kreatywności lub jakie są połączone z humorem, empatią i emocjonalnymi oraz interpersonalnymi relacjami. Dobrze radzi sobie również z rozwiązywaniem problemów związanych z życiem codziennym i jego doświadczaniem, w tym takich, które są typowe i wymagają standardowej reakcji na nie.

Rozumowanie racjonalne sprawdza się w rozwiązywaniu problemów abstrakcyjnych, polegających na planowaniu, stosowaniu ogólnych zasad i podejmowaniu rozważań. Pasuje ono zwłaszcza do zadań jasno zdefiniowanych, pozwalających się rozwiązać na drodze analitycznej lub w których możlwe są obiektywne analizy, tudzież do zadań, które mają być oceniane przez pryzmat obiektywnych kryteriów lub których wynik ma zostać wykazany w kategoriach logicznych. Mimo to jednak rozumowanie intuicyjne – pod warunkiem, że dana osoba posiada odpowiednie doświadczenie – wypada lepiej od niego w robieniu obliczeń zmierzających do określania prawdopodobieństwa i przewidzenia wystąpienia jakichś zdarzeń w przyszłości. Ponieważ nierozerwalnie powiązane jest ze skonsolidowaną wiedzą zawartą w pamięci długotrwałej, rozumowanie intuicyjne może mieć natomiast poważne trudności z doszacowaniem wartości nowej informacji, podczas gdy rozumowanie racjonalne – z racji, iż nie jest sprzęgnięte z tą wiedzą – pozostaje otwarte na nowe wiadomości i dowody (co pozwala mu też na szybkie dostosowanie się na bieżąco do zmieniającej się sytuacji).

Argumentem wskazującym na zasadność skorzystania z rozumowania racjonalnego jest okoliczność, że czasu jest dużo i posiada się dostęp do komputera. Za poprzestaniem na rozumowaniu intuicyjnym przemawia z kolei to, że działa się pod presją czasu. Bycie ekspertem – które w znacznie większym stopniu wydaje się być zależne od włożonej pracy i czasu, jaki się danemu zagadnieniu poświęci, niż od odziedziczonych zdolności – w dużej mierze polega też na posługiwaniu się właśnie tym rozumowaniem. Notabene jest ono także z definicji zrelatywizowane do danej dziedziny, przez co to, że ktoś jest w czymś (w jakimś zakresie spraw) ekspertem, nie oznacza wcale tego, iż jest on ekspertem we wszystkim.

Wyniki rozumowania intuicyjnego i racjonalnego mogą się różnić. Zarówno jednak wynik rozumowania intuicyjnego, jak i odmienny od niego wynik rozumowania racjonalnego może się jawić osobie – u której zostały one wygenerowane – jako zasadny. Przy tym rezultat rozumowania intuicyjnego może się wydawać bardziej przekonywujący nawet wtedy, gdy ktoś doskonale wie, że to nie on, lecz rezultat rozumowania racjonalnego jest prawidłowy. Na ogół wynik rozumowania intuicyjnego może zostać na poziomie świadomym zlekceważony (odrzucony). Na poziomie świadomym (rozumowania racjonalnego) możliwe wydaje się też sprawowanie jakiejś kontroli nad rozumowaniem intuicyjnym – przy tym jednym ze środków takiej kontroli może być tzw. wgląd. Zakres takiej kontroli zdaje się jednak nie być nieograniczony, jak pokazują choćby irracjonalne lęki. Ponadto ingerencja rozumowania racjonalnego w rozwiązywanie problemu, nad jakim aktualnie pracuje rozumowanie intuicyjne, może przeszkodzić temu drugiemu, osłabiając jakość jego wyników. Samo rozumowanie intuicyjne ma być też w stanie oddziaływać na rozumowanie racjonalne z tego powodu, iż to drugie nie wie, że coś takiego jak rozumowanie intuicyjne w ogóle istnieje, i przez to też nie wie, że ma na to coś uważać.

W praktyce jednak, jak się wskazuje, oba opisane powyżej rodzaje ludzkiego rozumowania mają na ogół działać równolegle, jeśli nie współgrać ze sobą, przez co też takie „czyste” rozumowanie intuicyjne lub „czyste” rozumowanie racjonalne w rzeczywistości ma rzadko kiedy występować. Większość zadań wymaga bowiem zarówno kreatywności, jakiej źródłem jest rozumowanie intuicyjne, jak i postępowania według ogólnych reguł, co jest z kolei domeną rozumowania racjonalnego. Przy tym to, które z tych rozumowań będzie stymulowane do działania, zależy często od samego sposobu prezentacji zadania (problemu), jakie ma zostać rozwiązane. Jeśli problem ten jest przedstawiony w postaci fotografii, nagranych wiadomości, żywych narracji, to pobudzane jest rozumowanie intuicyjne. Jak zaś problem ten jest prezentowany w sposób bezbarwny, zawiera jakieś dane, wymierne wartości lub stawki, to uaktywniane jest rozumowanie racjonalne. Również sama forma, w jakiej oczekiwana jest odpowiedź, jeśli ma nią być liczba, zdaje się mieć wpływ na aktywowanie tego rozumowania.

Na tle rozumowania intuicyjnego i racjonalnego warto poruszyć również problem tzw. heurystyk (uproszczonych strategii podejmowania decyzji i skrótów myślowych) oraz uprzedzeń. Dawniej heurystyki i uprzedzenia wiązano często z rozumowaniem intuicyjnym, by wykazywać jego słabość i omylność. Teraz jednak kojarzy się je głównie z rozumowaniem racjonalnym. Z racji ograniczonej liczby informacji, jakie jest ono w stanie przetwarzać, rozumowanie racjonalne może bowiem nie uwzględnić jakiejś istotnej informacji. Co więcej, nie mając bezpośredniego dostępu do informacji zgromadzonych w pamięci długotrwałej, jest ono zdolne do bazowania na jakiejś informacji przywołanej z tej pamięci w sposób niedoskonały lub wybiórczy – tj. informacji zniekształconej lub niepełnej w sensie jednej lub części z wielu relewantnych danych, jakie się w tej pamięci znajdują, niebędącej w świetle wszystkich tych danych reprezentatywną. To zaś może skutkować powstaniem takich uprzedzeń i heurystyk, jak np. heurystyka „szczytowa i końcowa” (w której uwzględnia się tylko najbardziej intensywne doświadczenie lub to, jakie miało miejsce na końcu), heurystyka „bierz to co najlepsze i ignoruj resztę” albo heurystyka dostępności (w której pod uwagę bierze się tę informację, jaka pierwsza przychodzi na myśl). Rozumowanie intuicyjne jest natomiast mniej odporne na przedstawianie danego zadania w kategorii zysku versus prezentowanie go w kategorii straty tudzież na przypisywanie większego prawdopodobieństwa ich wystąpienia niż wynosi ono w rzeczywistości w przypadku zdarzeń, jakie się faktycznie wydarzyły. Ponadto zgromadzenie niereprezentatywnych informacji w pamięci długotrwałej, biorące się zwłaszcza z przebywania w nietypowym (nieprzeciętnym) środowisku, będzie mogło prowadzić u osoby rozumiejącej intuicyjnie do różnych uprzedzeń, np. narodowościowych4.

Jeśli chodzi o obecność rozumowania intuicyjnego i racjonalnego w prawie, to występują one na wszystkich etapach (fazach), jakie poprzedzają zastosowanie prawa w konkretnym przypadku. Zazwyczaj do etapów tych należą: 1) ustalenie kształtu danego stanu faktycznego, jakie w postępowaniu sądowym odbywa się na podstawie przeprowadzonych dowodów i ich oceny oraz domniemań prawnych i innych reguł dowodowych, w tym decydujących o rozkładzie ciężaru dowodu; 2) określenie tego, jakie prawo, które może znaleźć zastosowanie w tym stanie lub jakie może mieć dla tego stanu znaczenie z uwagi na możliwość przeprowadzenia wnioskowań prawniczych, obowiązuje5; przy tym w przypadku gdy doszło do zmiany takiego prawa od momentu powstania tego stanu, ustalenie, czy ma nim być prawo stare czy nowe; 3) usunięcie w prawie, o którym mowa w pkt 2, ewentualnych sprzeczności; 4) dokonanie wykładni prawa, o którym mowa w pkt 2, i derywowanie z niego normy prawnej, ewentualnie jeszcze dotworzenie na podstawie tej normy innej normy prawnej drogą któregoś z wnioskowań prawniczych; 5) przypisanie skutków prawnych stanowi faktycznemu, o którym mowa w pkt 1 (powodujące powstanie normy indywidualno-konkretnej), za pomocą sylogizmu prawniczego lub analogii. Przy tym konieczność przeprowadzania wykładni prawa może wystąpić już na etapie drugim i trzecim. Na etapie pierwszym ustalane i dowodzone będą też przede wszystkim te okoliczności faktyczne, które są istotne w świetle prawa, co z kolei wymaga ogólnej znajomości prawa i jego instytucji – również biorącej się z dokonywania wykładni prawa (zwłaszcza in abstracto). Derywowanie na etapie 4 normy prawnej może nie występować w sytuacji, gdy prawo jest stosowane bez uczestnictwa w nim norm prawnych, na przykład drogą modelu argumentacyjnego lub analogii, której podstawą jest wyrok sądowy zapadły w przeszłości w sprawie istotnie podobnej do sprawy, której skutki prawne chce się określić. Ponadto nieco inaczej będzie też wyglądało stosowanie prawa w przypadku, gdy odbywa się ono za pośrednictwem rozumowania z zasad lub ich balansowania tudzież korzystania z modelu naturalnego.

Wszystkie abstrakcyjne operacje na ogólnych regułach, dyrektywach wykładni I i II stopnia, regułach kolizyjnych, prawniczych wnioskowaniach i regułach dowodowych tudzież poszczególnych instytucjach prawnych wydają się stanowić domenę myślenia racjonalnego. Decyzja już, którą z tych reguł (dyrektyw, wnioskowań, instytucji) się w danym przypadku posłużyć, często będzie jednak podejmowana przy wyraźnym udziale rozumowania intuicyjnego. Również samo stosowanie ogólnego prawa (normy prawnej, precedensu sądowego, zwyczaju prawnego czy zasady prawnej) w konkretnym przypadku jawi się w znacznej mierze powiązane z działaniem tego właśnie rozumowania. Dotyczy to przy tym zarówno dokonywania subsumcji jakiegoś stanu faktycznego pod generalno-abstrakcyjną normę prawa (w przypadku sylogizmu prawniczego), ustalania zachodzenia istotnego podobieństwa między porównywanymi stanami faktycznymi (w ramach analogii), jak i decydowania, w jakim stopniu dana zasada lub zasady prawne mają zostać w danym stanie faktycznym zrealizowane, „balansowania” („godzenia”) zasad, jak są one względem siebie przeciwstawne, a także ważenia argumentów za i przeciw, jakie można podnieść przy rozstrzyganiu sprawy danego rodzaju6. Niektóre też koncepcje, pojęcia i argumenty prawnicze – jak np. argumentum ad absurdum, argument z konsekwencji lub zasada nakazująca podczas interpretacji prawa zważać na to, co uchodzi za słuszne i rozsądne, albo obowiązywanie prawa w sensie aksjologicznym lub idea ratio legis – wydają się w jakimś, większym lub mniejszym, stopniu bazować na wynikach rozumowania intuicyjnego. To rozumowanie intuicyjne będzie także źródłem tzw. bezpośredniego rozumienia tekstu prawnego, do jakiego dochodzi jeszcze przed poddaniem tego tekstu wykładni. To ono podpowiada również interpretatorowi, że z jakimś fragmentem takiego tekstu nie wiążą się wątpliwości interpretacyjne – i powinna znaleźć zastosowanie zasada clara non sunt interpretanda – lub że takie wątpliwości zachodzą i trzeba je usunąć. Ono jest także w stanie od razu doświadczonemu prawnikowi powiedzieć, że rezultat wykładni językowej kłóci się w danym przypadku z rezultatem wykładni celowościowej, przynajmniej prima facie. Co więcej, to też dzięki rozumowaniu intuicyjnemu proces wykładni prawa może się w ogóle zakończyć w czasie, zgodnie z zasadą interpretatio cessat in claris – na płaszczyźnie rozumowania racjonalnego mógłby on bowiem trwać w nieskończoność, przejawiając się w niemożności wybrania pomiędzy alternatywnymi odmiennymi wynikami zastosowania poszczególnych dyrektyw takiej wykładni, których nie sposób sprowadzić do jakiegoś wspólnego mianownika tudzież sparametryzować z perspektywy jakiejś niekwestionowanej hierarchii wartości. Wydłużanie i inicjowanie tego procesu za każdym razem – jak chcieliby co niektórzy – mogłoby zresztą prowadzić do paraliżu organów stosujących prawo i osób świadczących usługi prawne, a nawet adresatów prawa, którzy chcąc się dobrowolnie dostosować do wymogów prawa, utknęliby na stałe w rozważaniach na temat ich treści. Decyzja sądowa lub administracyjna i podatkowa, jak każda decyzja, która nie wynika z zastosowania jakiegoś algorytmu w jakimś wirtualnym świecie, z definicji będzie bowiem – niezależnie od operacji racjonalnych, jakich poczynienie ją poprzedzało – musiała być podejmowana przy jakimś współudziale rozumowania intuicyjnego7.

Notabene również samo to, że wykładnia czy stosowanie prawa albo sądowe uzasadnienie są zrelatywizowane do danego przypadku (a nie uniwersalne), można łączyć z właściwościami rozumowania intuicyjnego. Rozumowanie to pozwala bowiem podjąć decyzję, której zasadność można później wykazywać w sposób analityczny (ale nie logiczny), przez co inni mogą błędnie przyjmować, że doszło do niej w wyniku stosowania rozumowania racjonalnego lub mu zbliżonego. To też z racji jego istnienia sędzia – jak zwrócił na to uwagę Joseph Chappell Hutcheson – potrafi wydać najmądrzejszy wyrok i podać do niego najbardziej beznadziejne (ang. dullest) uzasadnienie8. Co więcej, jego natura sprawia, iż próba dochodzenia w prawie do jakichś cząstkowych lub ostatecznych rozstrzygnięć za pośrednictwem jakichś dyrektyw wykładni I i II stopnia, wnioskowań prawniczych, schematycznych metod stosowania prawa itp. może de facto prowadzić do podjęcia gorszej merytorycznie decyzji niż w sytuacji, gdyby z tych środków nie korzystano wcale (przynajmniej na płaszczyźnie świadomej) – które to zresztą stwierdzenie całkowicie wywraca paradygmat, z jakim obecnie spotykamy się w polskiej nauce prawa. Również pojęcie normy prawnej zyskuje, w jego świetle, inny wymiar, jawiąc się bardziej takim nakazem, zakazem czy dozwoleniem lub uprawnieniem, jakie komuś dyktuje jakieś jego wewnętrzne przeczucie i przekonanie o konieczności jego istnienia (stosowania się do niego, posiadania go) niż konstruktem budowanym sztucznie z przepisów prawa o jakiejś z góry ustalonej strukturze. Poszczególne normy mogą być również przez nie oceniane (określane) jako „obiektywnie” właściwe i niewłaściwe, a więc mające postać zbliżoną do zdań logicznych (wypowiedzi opisowych). Dzięki też obecności rozumowania intuicyjnego u sędziów i pełnomocników procesowych – a dokładnie możliwości korzystania przez nich z informacji nielokalnych, jaka ma być w to rozumowanie wpisana – prawo zyskuje blask, o jakim nigdy nie śniło się pozytywistom. Mało tego, cechy tego rozumowania zdają się uzasadniać tezę, że w prawie – tak jak w życiu – są decyzje lepsze i gorsze, mimo deficytu informacji i innych trudności, jakie wiążą się z ich podejmowaniem. W efekcie nawet w razie przyznania, iż niektóre sprawy sądowe stanowią tzw. hard casy (w odróżnieniu od tzw. easy casów), w sensie że są one wieloaspektowe, a ich wynik nie jest oczywisty, oddanie takich spraw do rozpatrzenia osobie posiadającej spore doświadczenie oraz wiedzę prawniczą i pozaprawniczą może nadal być uznawane za bardziej zasadne niż alternatywny, dużo tańszy i szybszy rzut kością lub monetą, ciągnięcie zapałek czy gra w kamień, nożyce i papier albo marynarza.

Obecność rozumowania intuicyjnego jest ponadto nad wyraz widoczna w trakcie oceniania materiału dowodowego. To właśnie od wyniku tego rozumowania często zależy to, czyje zeznania/wyjaśnienia i w jakiej części zostaną uznane za wiarygodne. Na poziomie rozumowania intuicyjnego zdaje się też zapadać decyzja odnośnie do tego, która z możliwych wersji danego zdarzenia (wersja oskarżenia/powoda czy obrony/pozwanego) ma zostać ostatecznie przyjęta jako prawdziwa. Podstawowy problem dla takiego korzystania z rozumowania intuicyjnego w prawie karnym i administracyjnym stanowią jednak zasady in dubio pro reo i in dubio pro libertate, zgodnie z którymi wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego/jednostki. Rozumowanie intuicyjne nie służy bowiem rozstrzyganiu wątpliwości na czyjąś korzyść lub niekorzyść (chyba że taka reguła zostałaby przez nie zinternalizowana), ale podejmowaniu decyzji wówczas, gdy brakuje pełnej informacji. Jego wynik jest przy tym w znacznej mierze subiektywny, a nie obiektywny – choć stanowi on często wyraz doskonałości, a nie ułomności ludzkiego umysłu. W efekcie sięganie w kwestiach oceny dowodów do rozumowania racjonalnego będzie musiało – przy kierowaniu się dwiema powyższymi zasadami – prowadzić często do odmiennego rezultatu niż ten wygenerowany przez rozumowanie intuicyjne, a tym samym do uznawania za niewinne osób, które powinny zostać skazane według tego, co danemu sędziemu osobiście jawi się jako prawdziwe.

Przy udziale rozumowania intuicyjnego będą również często sporządzane opinie biegłych (ekspertów), z jakich korzysta się w postępowaniu dowodowym. W efekcie też prawidłowość takich opinii będzie nieraz sędziemu bardzo trudno poddać ocenie – tj. z racji, iż nie posiadając wiedzy intuicyjnej (bezpośredniej, domniemanej, cichej, „wglądowej”) w danej dziedzinie, nie będzie on w stanie zweryfikować zasadności operacji przeprowadzanych przez biegłego z tej dziedziny na poziomie podświadomym tudzież reprezentatywności danych, jakie zostały zgromadzone w pamięci długotrwałej takiego biegłego. W praktyce problem ten będzie niewątpliwie pogłębiony, gdy opinie pochodzące od poszczególnych biegłych na ten sam temat (w tej samej sprawie/kwestii) będą się od siebie znacznie różnić i będzie trzeba w jakiś niearbitralny sposób wybrać jedną z nich.

Powyższe nie oznacza, że rozumowanie intuicyjne i rozumowanie racjonalne nie będą nieraz działać jednocześnie u prawnika. Większość operacji myślowych w prawie – przynajmniej gdy mowa o osobach, jakie są już obeznane z prawem – dokonywanych jest bowiem na płaszczyźnie świadomej i podświadomej równolegle lub niemalże równolegle. Na przykład „racjonalne” zabiegi zmierzające do ustalenia właściwego znaczenia jakiegoś przepisu prawa mogą być przeprowadzane pod – nawet całkowicie nieuświadomionym – wpływem działania rozumowania intuicyjnego, jakie już wcześniej podjęło decyzje co do tego, jak ten przepis ma lub może zostać w danym stanie faktycznym zastosowany. Przy tym zlekceważenie lub zneutralizowanie takiego wpływu może okazać się dla danego prawnika trudne lub nawet bardzo trudne. Niektóre z operacji myślowych w prawie są też odruchowe i przez to może być ciężko ustalić, czy udział brało w nich rozumowanie racjonalne czy intuicyjne.

Oczywiście w rozumowaniach prawniczych, w tym służących do stwierdzenia tego, jakie okoliczności faktyczne należy uznać za udowodnione, a jakie za nieudowodnione, obecne są także heurystyki i uprzedzenia. Na przeciwdziałanie im pozwala najczęściej wiedza o tym, na czym one polegają i do jakich błędnych wniosków one mogą prowadzić, która powinna być zresztą w centrum zainteresowania każdego prawnika. Bardzo istotne jest też to, jakie informacje są gromadzone w pamięci długotrwałej u osób, w tym podczas edukacji prawniczej, które są lub w przyszłości zostaną sędziami. Od tych informacji będzie bowiem w znacznej mierze zależeć treść wydawanych w danym państwie wyroków, a tym samym i rzeczywisty kształt obowiązującego w tym państwie prawa.

Na koniec można się też ogólnie zastanawiać, po czym mamy poznać, czy ktoś się na czymś rzeczywiście zna czy tylko twierdzi, że się na tym czymś zna. O ile bowiem w miarę łatwo można zweryfikować stan czyjejś wiedzy „wyraźnej”, a więc tej, na której bazuje rozumowanie racjonalne, o tyle trudno jest ocenić stan czyjejś wiedzy „cichej” – w tym reprezentatywność/prawidłowość składającego się na nią zebranego doświadczenia i otrzymanych informacji zwrotnych – na podstawie jakiej działa rozumowanie intuicyjne i jaka wydaje się o wiele ważniejsza. Tym bardziej ciężko lub wręcz nie sposób jest stwierdzić, jaki jest czyjś dostęp do informacji nielokalnych, który sam w sobie pozostaje dość, by nie powiedzieć bardzo, zagadkowy.

Stąd też należałoby postulować zachowywanie bardzo dużej ostrożności w formułowaniu twierdzeń kategorycznych tak w życiu, jak i w nauce. Może się bowiem okazać – tak jak śpiewał Kazimierz Staszewski – w piosence Kultu pt. Narodzeni na nowo, że: „często ci, co myślą, że wiedzą, to wcale a wcale nic nie wiedzą i gdy zapytasz ich o co chodzi, to często źle powiedzą i poradzą, więc gdy zapytasz ich o co chodzi, to często źle powiedzą i poradzą”.


1 Zob. J.C. Hutcheson, The Judgment Intuitive: The Function of the “Hunch” in Judicial Decision, przedruk w: „South Texas Law Review” t. 39 (1998), s. 891.

2 Zob. J.C. Hutcheson, op. cit., s. 892.

3 Zob. J.C. Hutcheson, op. cit., s. 902.

4 Zob.: Intuition in Judgment and Decision Making, red. H. Plessner, C. Betsch i T. Betsch, 2008, Handbook of Intuition Research, red. M. Sinclair, Cheltenham 2011, S. Epstein, Integration of the Cognitive and the Psychodynamic Unconscious, „American Psychologist” nr 8/1994, s. 709-724, M. Gladwell, Blink. The Power of Thinking without Thinking, London 2005, Philip E. Ross, The Expert Mind, „Scientific American” nr 295 (2006), s. 64-71, Heuristics and Biases. The Psychology of Intuitive Judgement, red. T. Gilovich, D.W. Griffin i D. Kahneman, Cambridge 2002.

5 W razie obecności w tym stanie jakichś „elementów obcych (zagranicznych)”, jak np. występowania w nim obywatela innego państwa lub nieruchomości położonej za granicą, prawem tym może się okazać prawo innego państwa (w przypadku mieszkańca innej części składowej federacji lub nieruchomości tam położonej prawo takiej części).

6 Przy tym rozumowanie intuicyjne pozwala też uzupełnić informacje na temat stanu faktycznego, jaki miał miejsce w sprawie, której skutki prawne chcemy ustalić, oraz stanów faktycznych, jakie z pewnością podpadają pod daną regułę (normę) prawa lub w jakich zostały ustanowione poszczególne precedensy sądowe – a których brak, zwłaszcza w odniesieniu do okoliczności faktycznych, o jakich się nie wie, czy w takim stanie/stanach wystąpiły, mógłby stanowić poważną przeszkodę w stosowaniu prawa stanowionego, precedensowego i zwyczajowego drogą analogii.

7 Zob. M. Koszowski, Czy w prawie w ogóle myślimy?, „Edukacja Prawnicza” nr 1/2017/2018, s. 5-9 i M. Koszowski, Bezpieczeństwo a pewność prawa: dwie metody stosowania prawa w ramach Unii Europejskiej, [w:] Kategoria bezpieczeństwa w prawnym wymiarze Unii Europejskiej, red. S.M. Grochalski, Dąbrowa Górnicza 2013, s. 126-128. Por. też T. Pietrzykowski, Intuicja prawnicza. W stronę zewnętrznej integracji teorii prawa, Warszawa 2012, Ł. Kurek, Dualizm przekonań, Kraków 2016, R. Zyzik, Wokół intuicyjnych decyzji sędziego, „Zeszyty Prawnicze” nr 14.2/2014, s. 187-200, B. Brożek, Umysł prawniczy, Kraków 2018 i A. Korzeniewska-Lasota i A. Sarnowska, Psychologiczne i neuropsychologiczne aspekty podejmowania decyzji przez sędziów, [w:] Jurysprudencja nr 3/2014: Integracja zewnętrzna i wewnętrzna nauk prawnych cz. 2, red. M. Król, A. Bartczak i M. Zalewska, Łódź 2015, s. 177-183.

8 J.C. Hutcheson, op. cit., s. 902. Zob. tu też A. Peczenik, On Law and Reason, wyd. 2., 2009, s. 278, R. Pound, The Theory of Judicial Decision, „Harvard Law Review” t. 36, nr 6/1923, s. 951 i W.E. Eyben, The Attitude Towards Judicial Precedent in Danish and Norwegian Courts, „Scandinavian Studies in Law” t. 3 (1959), s. 55-56.