Obszerność umowy powinna być dostosowana do:
a) wagi umowy – umowa na niewielką kwotę (o małej wartości) na ogół będzie krótka i zwięzła,
b) liczby i rodzajów problemów, jakie teoretycznie wiążą się z jej wykonaniem i ewentualnym jej nienależytym wykonaniem, oraz prawdopodobieństwa wystąpienia takich problemów w rzeczywistości (jak strony się dobrze znają i długo ze sobą współpracują, to prawdopodobieństwo, o którym tu mowa, będzie na ogół niskie),
c) czasu, jaki ma się zamiar poświęcić na jej opracowanie.
Uwaga: Obszerniejsza umowa nie znaczy wcale od razu lepsza. W przypadku umów bardzo obszernych (powyższej 30 stron) występuje nawet ryzyko, że będą one nieprzejrzyste (nieczytelne) dla jej stron, co będzie utrudniać, a nie ułatwiać ich późniejsze wykonywanie oraz dochodzenie na ich podstawie swoich praw.
Aby skrócić tekst umowy:
a) nie powtarza się w nim przepisów imperatywnych oraz przepisów semi-imperatywnych i dyspozytywnych, których się nie modyfikuje,
a) unika się popadania w kazuistykę na rzecz wprowadzania regulacji prawnych bardziej ogólnych (następuje to jednak czasem kosztem precyzji),
c) dołącza się załączniki – w szczególności w załączniku do umowy można określić rzecz lub usługę, która ma być świadczona na podstawie umowy, gdy jest ona bardzo specyficzna i/lub opisywana w języku specjalistycznym (technicznym),
d) stosuje się pojęcia ogólne, aby objąć nimi jak największą liczbę przypadków, po czym doprecyzowuje się je poprzez zamieszczenie po nich pojęć szczegółowych, jakie mają się w nich na pewno mieścić – np. po sformułowaniu generalnym umieszcza się zwrot „w szczególności” albo „w tym” i podaje konkretniejsze sytuacje, zachowania, zdarzenia, wymogi itp.,
e) odsyła się do ogólnych warunków umów i regulaminów lub innych modelowych regulacji.
Do treści umowy ogólnie nie wciąga się (nie powtarza w niej) przepisów imperatywnych oraz przepisów semi-imperatywnych, których się nie zmienia. Umieszczenie w umowie takich przepisów poza wspomnianym już wyżej sztucznym sprawianiem wrażenia, iż umowa jest korzystna również dla drugiej strony, może być jednak podyktowane względami psychologicznymi. Strona, która zawarła umowę z takimi „przepisanymi” przepisami (złożyła osobiście podpis pod umową, która je zawiera), może się mianowicie czuć wewnętrznie bardziej zobligowana do ich przestrzegania, aniżeli w razie powoływania się przez jej kontrahenta na sam fakt ich obecności w Kodeksie cywilnym lub innej ustawie. Ponadto w chwili zawierania umowy taka strona może faktycznie nie znać kształtu kodeksowej (ustawowej) regulacji, a przez to mimo wykonywania umowy niezgodnie z taką regulacją nie mieć świadomości, iż postępuje wbrew prawu. Co więcej, niepowiadomienie jej o tej regulacji przed zawarciem z nią umowy może odczytywać jako coś w rodzaju „oszustwa” tudzież „cwaniactwa”, polegającego na próbie „podstępnego” wykorzystania jej braku znajomości prawa i niskiej świadomości prawnej. Przy tym – czy to będąc biznesmenem, czy nie – niekoniecznie musi też ona przedkładać zasadę ignorantia iuris nocet (nieznajomość prawa szkodzi) nad zasadę grania w otwarte karty.
Z ww. względów zasadne może być też powtórzenie lub odniesienie się w umowie również do regulacji z zakresu prawa publicznego, zwłaszcza administracyjnego (np. do obowiązków wynikających z prawa budowlanego w przypadku umowy o roboty budowlane). Ich przytoczenie w umowie może umożliwić także zabezpieczenie ich należytego wykonania za pomocą instrumentów cywilnoprawnych, tj. np. poprzez kary umowne.
1. Im obszerniejsza umowa, tym na pewno lepsza:
a) tak,
b) nie.
2. W celu skrócenia tekstu umowy, aby uczynić go bardziej przejrzystym, można:
a) użyć w nim zwrotów bardziej ogólnych, zważając jednak na to, aby nie odbyło się to kosztem precyzji,
b) wprowadzić załączniki do umowy,
c) zamieścić odesłanie do ogólnych warunków umów i regulaminów tudzież jakichś innych modelowych regulacji,
d) sporządzić umowę bardzo małą czcionką, np. w rozmiarze: 3.
3. Wciągnięcie do umowy unormowań z przepisów Kodeksu cywilnego (imperatywnych, semi-imperatywnych i dyspozytywnych), choć nie wywoła żadnych skutków prawnych, może mieć pewien sens psychologiczny i w praktyce zwiększyć prawdopodobieństwo tego, że druga strona wykona umowę w sposób należyty:
a) tak,
b) nie.